Ta strona korzysta z plików cookies. Więcej o naszej polityce prywatności.

Pawilon Polski na 13. Międzynarodowej Wystawie Architektury w Wenecji, fot. Krzysztof Pijarski Pobierz

Making the walls quake as if they were dilating with the secret knowledge of great powers

Katarzyna Krakowiak

Rzeźba dźwiękowa Katarzyny Krakowiak Making the walls quake as if they were dilating with the secret knowledge of great powers ukazuje Pawilon Polski jako system słuchający. Nie nowe modele architektoniczne, ale istniejący, już zaprojektowany budynek jest dla niej punktem wyjścia. Jego niedoskonałości i błędy akustyczne stają się przedmiotem pracy, której celem jest unaocznienie dźwiękowej natury architektury — procesu wytwarzającego, przekształcającego oraz przenoszącego dźwięk. Narzędziem Krakowiak jest wzmocnienie czy też nagłośnienie pomieszczenia [ang. amplification]. Chodzi tutaj w mniejszej mierze o zwiększenie głośności drobnych dźwięków, których zwykle nie słyszymy; w większej zaś o takie zaprojektowanie rzeźby dźwiękowej, aby uczyniła ona zjawiska akustyczne właściwe pomieszczeniu lepiej słyszalnymi. Analiza naturalnej akustyki pawilonu ujawniła rozmaite sposoby jego „nagłośnienia”. Architektoniczne mikrodeformacje ścian i podłogi, odnowienie systemu wentylacji, wzmocnienie częstotliwości rezonujących służą ujawnieniu sposobów doświadczania budynku, które zazwyczaj pozostają poza uwagą. Dzięki rzeźbie dźwiękowej Krakowiak uwaga zwrócona zostaje na ukrytą, lecz słyszalną wiedzę wpisaną w nisze, absydy, przęsła i przedsionki pełne często pomijanych niedomagań i zapomnianych paradoksów. Żaden z dźwięków wzmocnionych w pawilonie nie jest mu obcy. A jednak samo wzmocnienie, które jest sednem rzeźby dźwiękowej sprawia, że owe codzienne dźwięki nabierają charakteru obcości. Ponad tym, co widzialne i tym, co materialne, pozwalają doświadczyć tego, co zawsze tam jest — innych, tuż za ścianami budynku. Z tego powodu prawdziwą przestrzenią pracy artystki jest całość budynku, w którym znajdują się pozostałe pawilony: egipski, rumuński, serbski i wenecki.

1. Pogłos i częstotliwości rezonujące

Pomiary akustyczne dokonane przez Andrzeja Kłosaka ujawniły bardzo długi pogłos sięgający nawet sześciu sekund. W pustym pomieszczeniu o powierzchni mniejszej niż 200 m², mowa ludzka staje się niezrozumiała, nawet z trzech metrów od źródła jej emisji. Nie jest to spowodowane niską głośnością, ale właśnie wysokim pogłosem —dlatego otwarcia wystaw nie mogą się obyć bez nagłośnienia. W celu podkreślenia tego zjawiska częstotliwości rezonujące pomieszczenia zostały wzmocnione, co obniżyło jeszcze bardziej możliwości zrozumienia mowy i sprawiło, że nawet zwykła rozmowa stała się trudna. W takich warunkach, otwarcie wystawy podczas 13. Międzynarodowej Wystawy Architektury w Wenecji odbędzie się bez nagłośnienia.

Oryginalne materiały użyte w pawilonie (cegły, marmur), a także symetryczne kształty i prostokątne formy sprawiają, że dźwięk odbija się, pozostając na tej samej płaszczyźnie poziomej. W takich przypadkach lokalizacja źródeł dźwięku stają się praktycznie niemożliwa. Głosy zdają się dochodzić zewsząd, nawet, jeśli w rzeczywistości emitowane są za plecami słuchacza. Wrażenie wszechogarniającego dźwięku zostało wzmocnione przez minimalne przekrzywienie ściany i podłogi. Wprowadzenie nowego materiału — drewnianej podłogi — także wpływa na rozchodzenie się fal dźwiękowych. Z pięćdziesięcioma źródłami dźwięku efekt zagubienia dźwięku będzie wszechogarniający.

Symulacja rozchodzenia się fal dźwiękowych (plan poziomy), 2012, część modelu akustycznego Andrzeja Kłosaka © Katarzyna Krakowiak

Nachylenie podłogi i ściany (projekt Katarzyny Krakowiak, na podstawie planu architektonicznego Marcina Kwietowicza)

Symulacja rozchodzenia się fal dźwiękowych, 2012 (część modelu akustycznego Andrzeja Kłosaka) © Katarzyna Krakowiak

2. System wentylacji

W celu udrożnienia systemu wentylacyjnego, Katarzyna Krakowiak zdecydowała się zdeinstalować znajdujący się od wielu lat w pawilonie podwieszany sufit. Dzięki temu okazało się, że słowa wypowiadane poprzez otwory wentylacyjne przy dachu są bardziej zrozumiałe, niż te emitowane z poziomu podłogi. W tym sensie odsłonięcie systemu wentylacji otwiera pawilon na jego otoczenie, w tym na inne pawilony, z których dochodzą dźwięki. Na użytek rzeźby dźwiękowej, rury wentylacyjne zostały użyte do wprowadzenia dźwięku otoczenia wraz z powietrzem.

Otwarcie otworów wentylacyjnych pod sufitem (plan architektoniczny Pawilonu Polskiego przygotowany przez Marcina Kwietowicza)

 3. Nisze, przedsionek i ściany

Akustyczne analizy ujawniły zamurowaną absydę ulokowaną naprzeciw wejścia do pawilonu, nieobecną w planach architektonicznych. Absyda zaprezentowana jest na wystawie w pełnej krasie, a rzeźba dźwiękowa przywraca jej podstawową funkcję akustyczną, którą jest odbijanie dźwięków wchodzących przez przedsionek do środka. Sam przedsionek symbolizuje przejście z zewnątrz do wewnątrz budynku, co podkreślone zostało przez wygłuszenie oraz skrajne wyciszenie tej części budynku. Przedsionek jest także zaproszeniem do słuchowego doświadczenia rzeźby.

Końcowym gestem jest udźwiękowienie [sonification] murów budynku, przekształcenie wibracji ciał stałych w wibracje fal akustycznych. I tak drżenia budynku stają się słyszalne wraz z wybranymi przestrzeniami jego wnętrza. Sieć czujników i kabli okalająca cały budynek — fasady pozostałych pawilonów — pojawia się poprzez podkreślenie ciągłości dźwięku jako zjawiska wibracji.

Przedsionek (plan architektoniczny Pawilonu Polskiego przygotowany przez Marcina Kwietowicza)

więcej
  • ROK2012
  • KATEGORIA Biennale Architektury
  • EDYCJA13
  • CZAS TRWANIA28.08 – 25.11
  • KOMISARZHanna Wróblewska
  • KURATORMichał Libera
  • UCZESTNICY

    Katarzyna Krakowiak

  • ZESPÓŁ
    organizator: Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
    współpraca/asystent komisarza: Joanna Waśko
    reżyser dźwięku: Ralf Meinz
    akustyk wnętrz: Andrzej Kłosak

Idea

„Tak, to mogłoby się tak zaczynać — w tym właśnie miejscu, jakby od niechcenia, niespiesznie, nieco ociężale; na neutralnym terenie, należącym zarówno do wszystkich, jak i do nikogo; tu, gdzie ludzie, mijając się, prawie się nie dostrzegają i gdzie z oddali pobrzmiewa zagłuszone tętno życia całego budynku. Spoza solidnych drzwi mieszkań docierają tu zwykle jedynie dalekie echa, odpryski, szczątki, cienie, nęcące okruchy, wieści o małych i wielkich zdarzeniach, które miały miejsce w tak zwanych pomieszczeniach wspólnego użytku; krążą tu przygłuszone szmery, w zarodku już zduszone przez wytarty chodnik z czerwonej wełny — te wszystkie zalążki życia we wspólnocie, które zamierają zawsze na podeście schodów. Mieszkańcy tego samego budynku oddaleni są od siebie o kilka zaledwie centymetrów, rozdziela ich jedynie wąska ściana; zamieszkują podobne na każdym piętrze przestrzenie, w tym samym czasie wykonują identyczne ruchy, odkręcają kran, spuszczają wodę, zapalają światło, nakrywają do stołu — wszystkiego razem kilkadziesiąt gestów powielanych równocześnie piętro po piętrze, dom po domu, ulica za ulicą. Zabarykadowani w swych prywatnych pomieszczeniach bardzo by chcieli, aby nic z nich nie wydostawało się na zewnątrz; lecz owa odrobina, która wydostać się musi…”

George Perec
(Georges Perec, Życie instrukcja obsługi, tłum. z francuskiego Wawrzyniec Brzozowski, Fundacja Literatura Światowa, Warszawa 2001. Copyright © 1978 by Hachette Littérature)

 

Architektura zbudowana jest z dźwięku. Umożliwia rozprzestrzenianie dźwięku — jego pochłanianie, filtrowanie i przenoszenie; wzmacnianie wybranych elementów kosztem innych. Ponadto, pomieszczenia same wytwarzają dźwięki, które z kolei w niszach i zagłębieniach stają się układem ech. Systemy wentylacji i ocieplania są cichym, ale wszechogarniającym szumem, podczas gdy okna i ściany to przefiltrowane odgłosy ulicy, brzęczenia cykad czy życia sąsiadów. Domy dźwiękowe, których nadejście przepowiadał w Nowej Atlantydzie Francis Bacon, te z ćwierćtonowymi harmoniami i sztucznymi echami, te „odbijające głosy po wielokroć”, te „wzmacniające głosy”, te przenoszące je przez „kanały i rury” — wszystkie one znajdują się wokół nas, tworząc nasze codzienne środowisko. Żyjemy, pracujemy i odpoczywamy w gigantycznych kompleksach dźwięków, których dystrybucję zwiemy architekturą

Od słynnych sugestii Witruwiusza po eseje Steena Rasmussena i Juhani Pallasmy, od barokowych kompozytorów do Alvina Luciera, od Francisa Bacona do Charlesa Dickensa i Bohumila Hrabala, w wielowiekowej tradycji refleksji o architekturze, ciągle rozwija się nurt słuchania architektury. To złożony dyskurs zawierający wnikliwe obserwacje na temat słuchania w architekturze, ale także słuchania poprzez architekturę i słuchania samej architektury. Wraz z XIX-wiecznym rozwojem akustyki możemy także rozumieć architekturę samą w sobie jako system słuchający. To szczególne medium katalizujące i przekształcające dźwięki na wzór naszych uszu. To, co do nich dociera, jest zawsze już zapośredniczone przez architekturę, zawsze już przez nią wysłuchane i przez nią przekształcone i w związku z tym silnie zależy od jej materiałów, form i funkcjonalności.

Architektura staje się tym samym niewidzialnym sposobem organizacji naszego życia społecznego. Z perspektywy dźwiękowej ściany, podłogi, sufity czy systemy ocieplania i wentylowania pomieszczeń są narzędziami łączenia i przekształcania relacji społecznych. One nie dzielą. Przeciwnie, tworzą niewidoczny wspólny grunt ponad tym, co widzialne i tym, co materialne; dźwiękowy wymiar dokonywania się tego, co społeczne w codziennych praktykach takich jak słuchanie, słyszenie czy podsłuchiwanie. Zazwyczaj dyskretne, czasem krępujące — dźwięki, które do nas docierają, strukturują nasze widzialne i niewidzialne wspólnoty. Architektura jako system słuchający stawia nas w pozycji słyszenia zawsze zbyt dużo bądź zbyt mało, bycia usłyszanym za bardzo lub za mało, zgodnie z naszą wolą bądź nie, ale zdecydowanie poza naszymi intencjami. Bezustannie słyszymy innych i jesteśmy przez nich słyszani. To właśnie moment, w którym nowoczesna obietnica zagwarantowania przestrzeni prywatnych przekształca się w bardziej realistyczne, ale także bardziej ambiwalentne uczestniczenie w przestrzeniach prywatnych innych. Coś pomiędzy prywatnym i publicznym. Jak chce Georges Perec, „bardzo by chcieli, aby nic nie wydostawało się na zewnątrz; lecz owa odrobina, która wydostać się musi…”.

Michał Libera, kurator wystawy

więcej


Autorzy projektu

Katarzyna Krakowiak

ur. 1980, artystka zajmująca się rzeźbą i architekturą przy użyciu wielu mediów komunikacyjnych, przede wszystkim dźwięku. W roku 2006 otrzymała dyplom w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu w Pracowni Transplantacji Rzeźby pod kierunkiem Mirosława Bałki, którego asystentką była w latach 2004–2007. Do jej najważniejszych wystaw należą Who Owns the Air? w Galerii Foksal (Warszawa, 2011), Game and Theory w South London Gallery (Londyn, 2009). Jej prace prezentowane były na wystawach zbiorowych m.in. w KUMU Museum w Tallinie (2011) i HMKV w Dortmundzie (2011). W 2007 roku odbyła staż w Architecture Foundation w Londynie. Od 2011 jest zatrudniona w Pracowni Projektowania Wnętrz Miejskich (Wydział Architektury Wnętrz) w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (współpracuje z Jackiem Dominiczakiem). W ramach cyklu Ekspektatywa (Fundacja Bęc Zmiana, 2010) we współpracy z Krzysztofem Gutfrańskim opracowała i opublikowała instrukcję, jak zbudować własne Słuchawy.

Michał Libera

ur. 1979, socjolog, producent, kurator i krytyk muzyczny. Współzałożyciel fundacji 4.99, organizator koncertów, warsztatów i prób m.in. Playback Play, plain. music, The Song Is You. Współproducent serii płyt poświęconych Studiu Eksperymentalnemu Polskiego Radia w wydawnictwie Bôłt Records, a także serii płyt konceptualno-popowych Populista. Współpracuje z Zachętą – Narodową Galerią Sztuki, CSW Zamkiem Ujazdowskim, Muzeum Narodowym w Warszawie (Królikarnia). W latach 2007–2011 prowadził autorskie audycje na temat
muzyki współczesnej w Polskim Radiu (Program II). Od roku 2010 redaktor serii muzycznej w wydawnictwie słowo/obraz terytoria. Eseje krytyczne publikował m.in. w pismach „Glissando”, „Res Publica”, „Kultura Współczesna”, „Recykling Idei”; ich zbiór przygotowywany przez wydawnictwo Krytyki Politycznej ukaże się w roku 2012.