System drogowy

Rozwój sieci autostradowej w Polsce należy rozpatrywać jako bardziej ukierunkowany na tranzyt towarów między wschodem a zachodem aniżeli mający zapewnić łączność regionom kraju. Rozbudowująca się sieć — poza rozcinaniem naturalnych ekosystemów, ingerencją w krajobraz (ekrany dźwiękochłonne) — za sprawą rzadko i wadliwie usytuowanych węzłów oraz należących do najwyższych w Europie opłat tworzy „efekt tunelu”, dlatego miejscowa komunikacja publiczna i transport indywidualny są zmuszone do korzystania z lokalnej sieci połączeń.

Droga koło Krzanowic, woj. śląskie, 2013. Fot. Paweł Starzec.

Specustawa mieszkaniowa (Lex deweloper)

Uchwalona w sierpniu 2018 roku ustawa była elementem strategii rządowej podjętej w celu zaspokojenia niedoboru i związanych z nim wysokich cen mieszkań. Ułatwia ona inwestycje deweloperskie również na obszarach wiejskich, dopuszczając zabudowę mieszkaniową (minimalna wielkość inwestycji to 25 mieszkań lub 10 domów) na terenach przeznaczonych w miejscowych planach zagospodarowania na inne cele oraz umożliwiając zmiany dopuszczalnych parametrów zabudowy. W efekcie ustawa powoduje pogłębianie chaosu przestrzennego, pozwala na wznoszenie osiedli z dala od infrastruktury technicznej i społecznej, a ponadto, nie uwzględniając klas gruntów, pozbawia wieś urodzajnej ziemi.

Teren budowy pod Raciborzem, woj. śląskie, 2017. Fot. Paweł Starzec.

Krajobraz energetyczny

Terytorium wsi jest ważnym z punktu widzenia całego kraju producentem prądu, a konsekwencje tego są tu najbardziej widoczne. Inwestycje państwa w sektor energetyczny po 1945 roku spowodowały na obszarach działania kopalni odkrywkowych degradację ziemi uprawnej i zasobów wodnych oraz bezpowrotne zmiany w krajobrazie naturalnym i kulturowym (usuwanie całych wsi). Przechodzenie na odnawialne źródła energii także w największym stopniu obciąża wieś (budowa elektrowni wiatrowych, ingerująca w krajobraz, czy zakładanie farm fotowoltaicznych konsumujących ziemię). Jednocześnie, za sprawą rozproszonej struktury zasiedlenia i zindywidualizowania gospodarstw domowych, obszary wiejskie mają największe możliwości osiągnięcia samowystarczalności energetycznej, co pozwoli sprzedawać jej nadwyżki dla miast.

Kopalnia odkrywkowa „Bełchatów” w województwie łódzkim, 2020.Fot. Michał Sierakowski.

Leśne gospodarstwa węglowe

Jednym z narzędzi transformacji energetycznej Polski proponowanym przez rząd mają być leśne gospodarstwa węglowe (Forest Carbon Farms), które według planów powinny zbilansować milion ton CO2 w ciągu 30 lat. W ich ramach przewiduje się m. in. dogęszczanie lasów oraz nasadzenia wysoko absorpcyjnych gatunków drzew. Budzącym wątpliwości jest zakres programu (12 000 ha) i idące za tym znikome znaczenie w kontekście całego kraju.

Korekta treści hasła "Leśne Farmy Węglowe" dzięki uprzejmości Krzysztofa
Cibora z Greenpeace Polska.

Las w gminie Bolesławiec, 2020. Fot. Wojciech Mazan.

Produkcja pozarolna

Zapoczątkowana w XIX wieku industrializacja przekształciła również terytorium wsi, a jej zasoby stały się ważnym źródłem gospodarki kapitalistycznej i socjalistycznej (siła robocza dla fabryk, zasoby naturalne nad- i podziemne, grunty pod budowę fabryk). Współcześnie neoliberalne zasady planowania i ekonomii umożliwiają powstawanie hal produkcyjnych i spedycyjnych zwłaszcza we wsiach położonych blisko miast i węzłów komunikacyjnych, co podporządkowuje te obszary dużym korporacjom bez wymiernych korzyści społecznych (na przykład przez zwolnienia z podatków w specjalnych strefach ekonomicznych).

Centrum logistyczne pośród pól w województwie opolskim, 2020. Fot.Michał Sierakowski.

Produkcja rolna

Zapoczątkowana przez ustawę rolną z 1925 roku masowa parcelacja ziemi, kontynuowana w nowych warunkach ustrojowych po 1944 roku, była przyjmowana z oporami. Twierdzono, że rozdrobnienie dużych majątków obniży produkcję rolną w skali kraju, a niewielkie pola uprawne będą nieefektywne w wytwarzaniu żywności dla miast. Jednak małe gospodarstwa o produkcji ekstensywnej, przeznaczonej głównie na rynek lokalnych społeczności, mają duży potencjał wytwarzania dóbr w sposób ekologiczny (funkcje białe rolnictwa), o lepszej jakości, a ich dochód pozostaje w regionie (zgodnie z konstytucją podstawą ustroju rolnego w Polsce jest gospodarstwo rodzinne).

Pole uprawne, woj. opolskie, 2016. Fot. Paweł Starzec.

Dominanty przestrzenne

Tradycyjne, sakralne dominanty wsi, takie jak wieże kościołów lub klasztorów, po II wojnie światowej zostały osłabione przez świeckie sylwetki silosów zbożowych (wznoszonych przy PGR-ach lub wolnostojących, znacznie większych). Znajduje to także odzwierciedlenie w strukturze urbanistycznej wsi — nowe zabudowania (na przykład PGR-ów) przesuwały środek ciężkości wsi, w której do tej pory przeważnie centralne miejsce zajmował kościół. Był to zamierzony efekt polityki państwa wobec Kościoła, który od czasu przejęcia władzy przez partię komunistyczną pozostawał z nią w otwartym konflikcie. Dlatego procesy kolektywizacji i nacjonalizacji rolnictwa można odczytywać również przez pryzmat przemiany kulturowej mającej zlaicyzować „tradycyjnie konserwatywną” wieś.

Kościół w Glinianej Górce w województwie opolskim, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Sad

Pomimo stosunkowo małego udziału powierzchni upraw sadowniczych w terenach rolniczych (około 1,4%) polska wieś pod względem ich wielkości znajduje się na trzecim miejscu w Unii Europejskiej — posiada 167 tysięcy hektarów sadów (wobec 1295 tysięcy powierzchni całkowitej). Niewielki wzrost areału towarzyszy postępującej koncentracji upraw (głównie wzdłuż środkowego biegu rzeki Wisły) — jest to efekt łatwiejszego dostępu do sieci dystrybucji i technologii, a brak promocji zbytu bezpośredniego przyczynia się do zaniku przemysłowego sadownictwa w innych rejonach Polski. Z kolei przydomowe sady (na własny użytek) są nierozerwalnie związane z osadnictwem na terenach wiejskich. Usytuowane tradycyjnie pomiędzy podwórkiem a polem, przynoszą pożytek także lokalnej faunie (schronienie i miejsce lęgowe zwierząt, pokarm zapylaczy).

„Józefów Sad” Sp. z o. o. założona przez 8 sadowników w 2008 roku, obecnie skupia 140 gospodarstwa o łącznej powierzchni upraw sadowniczych ok. 1100 ha. Gmina Józefów nad Wisłą, woj. lubelskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Skrzynki na listy

Rozproszenie osadnictwa wiejskiego (przysiółki, kolonie, gospodarstwa wolnostojące) związane z bliskością pól uprawnych, co zapewnia efektywniejsze gospodarowanie, ma też drugą stronę. Oddalenie od ośrodków administracyjnych takich jak siedziba gminy skutkuje utrudnionym dostępem do usług, zarówno publicznych (dojazd dzieci do szkoły, zbiorcze skrzynki pocztowe), jak i prywatnych (sklepy) — w porównaniu do wsi o zwartym siedlisku. Brak nakładów na infrastrukturę i związane z tym migracje powodują, że małe wsie stają się jeszcze mniejsze (systematyczny wzrost liczby gmin wiejskich o najmniejszej gęstości zaludnienia) i są bliskie zaniku.

Skrzynki na listy. Sokołowsko, gmina Mieroszów, woj. dolnośląskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska

Dyskoteka

Prywatne dyskoteki, często ulokowane w przekształconych obiektach zlikwidowanych Państwowych Gospodarstw Rolnych, oferują transport zbiorowy umożliwiający bezpieczne dotarcie do nich z różnych krańców powiatu. Rozwój branży klubów i dyskotek spowodował wzrost zainteresowania nimi także w dużych ośrodkach miejskich — w ten sposób jako cel przyjazdów mieszkańców miast stały się jedną z gałęzi agroturystyki.

Dyskoteka w Izdebniku, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Podziały gruntów

Linie miedzy (nieuprawnego pasa ziemi) przecinające terytorium są namacalnym śladem prawa własności w krajobrazie, a jednocześnie najbardziej biologicznie zróżnicowaną częścią monokulturowych pól uprawnych. W czasach precyzyjnych pomiarów geodezyjnych pojawia się potrzeba nowego zdefiniowania ich znaczenia i funkcji: czy są elementem zbędnym, mogącym zwiększyć obszar upraw, czy może żywym pomnikiem — jako element „ziemi wspólnej” — a ich obecność powinna zostać ukonstytuowana.

Krajobraz rolniczy pod Paczkowem, 2019. Fot. Maciej Mazan.

Edukacja

Szkoły na wsiach istniały już przed 1945 rokiem, jednak dopiero działania rządu PRL zlikwidowały analfabetyzm wśród ludności wiejskiej. W wielu małych miejscowościach powstawały nowe placówki, co uczyniło edukację dostępną i powszechną. Program budowy szkół (propagandowo związany z obchodami tysiąclecia polskiej państwowości) można uznać za sukces w budowaniu bezpłatnego systemu edukacji w Polsce. Urynkowienie usług publicznych po 1989 roku spowodowało zamknięcie wielu szkół w małych miejscowościach (w których często były one jedynymi instytucjami publicznymi), co pogłębiło wśród mieszkańców wsi poczucie wykluczenia i zapomnienia przez administrację rządową.

Szkoła w Henrykowie, woj. opolskie, 2020. Fot. Wojciech Mazan.

Ludowe zespoły sportowe

Ludowe Zespoły Sportowe powstały w wyniku akcji usportowienia wsi podjętej przez Zarząd Główny Samopomocy Chłopskiej w 1946 roku. Poza aktywizacją fizyczną młodzieży pełniły funkcję propagandową, będącą również elementem walki politycznej z Kościołem. LZS-y odegrały istotną rolę w krajobrazie wsi — do 1978 roku powołano oficjalnie ponad 17 tysięcy jednostek, które stały się płaszczyzną integracji społeczności obszarów wiejskich (w ramach programu Boisko w każdej wsi w latach sześćdziesiątych XX wieku powstało około 2000 boisk do piłki nożnej, 3200 do siatkówki i innych gier oraz 960 kąpielisk i basenów).

Stare boisko w Dysie, woj. lubelskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Wewnętrzna kolonizacja

Sytuacja granic państwowych po I wojnie światowej pozostawała w wielu miejscach nierozstrzygnięta. W związku z tym terytorium wiejskie stało się obszarem wewnętrznej kolonizacji, procesu mającego podporządkować je pod jurysdykcję danego rządu. Jedną ze strategii wobec dzielnic o niepewnej sytuacji międzynarodowej było sprowadzanie osadników i tworzenie nowych wsi.

W II Rzeczypospolitej, jako rezultat reformy rolnej z 1919 roku, Ministerstwo Rolnictwa pod kierownictwem J.Poniatowskiego wprowadziło nową formę zamieszkania, zagrodę zwaną potocznie “poniatówką”. Prostota budowy z wykorzystaniem prefabrykowanych elementów drewnianych pozwoliła na przyspieszenie procesu kolonizacji oraz uczyniła go tańszym i bardziej efektywnym.

W Republice Weimarskiej, w latach 1919-1925, firma “Schlesisches Heim” pod kierownictwem Ernsta Maya ustandaryzowała i zunifikowała nowy typ domostwa przeznaczony dla obszarów wiejskich. Pozwoliło to osadnikom na czynne włączenie się w proces budowy. Zgodnie z ideą “Kleinwohnung”, poprzez transformację istniejącej typologii, rzut domu mógł być używany w bardziej efektywny sposób - poprzez eliminację przestrzeni komunikacji i tworzenie pokoi o wielu funkcjach.

Niezależnie od kraju, nowe osady miały również cechy wspólne. Pomimo industrializacji procesu budowy, ich forma starała się naśladować lokalną estetykę danego terytorium poprzez odwołania do tradycji architektonicznej.

Poniatówka w Trzebieniu, woj. kujawsko-pomorskie, 2020. Fot. Wojciech Mazan.

Monokultura

Chociaż wyniki badań świadczą o negatywnych skutkach wieloletniej uprawy jednego gatunku rośliny na tym samym obszarze, a system dopłat Unii Europejskiej promuje zrównoważone rolnictwo, monokultury wypierają różnorodne uprawy. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w ostatnim stuleciu wykluczono z produkcji rolnej ¾ gatunków. Sytuację pogarszają dyrektywy o współspalaniu (dodatkach peletowych do spalania węgla) czy biopaliwach, które stwarzają bodźce ekonomiczne do powiększania obszarów monokulturowych. Wieś na całym świecie jest zagrożona, ponieważ mechanizmy rynkowe preferują ekspansywną produkcję (w przeciwieństwie do tradycyjnych form upraw), która stopniowo przekształca naturalne ekosystemy. Bioróżnorodność warunkuje więc nie tylko istnienie wsi jako takiej, zależy od niej przetrwanie wszystkich gatunków.

Żniwa. Gmina Niemcza, woj. dolnośląskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska

Rozpraszanie

W rezultacie procesów intensywnego powstawania nowej zabudowy od roku 1945 i przemian po roku 1989, a także projektów politycznych mających na celu osłabienie tradycyjnych modeli wiejskich (kolektywizacja i nacjonalizacja), oryginalne układy przestrzenne uległy częściowemu lub całkowitemu zatarciu. Pojawiające się na przełomie XIX i XX wieku próby opracowania języka wzorców (nawiązującego do tradycji) dla terytorium polskiej wsi zostały porzucone po II wojnie światowej, a współczesna liberalna polityka budowlana promuje indywidualizm prowadzący do rozpadu więzi architektonicznych i społecznych wewnątrz osady.

Hodowla zwierząt

Przemysłowa hodowla zwierząt, zwłaszcza świń, drobiu i zwierząt futerkowych, ze względu na problem odoru jest uciążliwa dla najbliższego sąsiedztwa. Regulacje przestrzenne określające minimalne odległości ferm od siedlisk są elementem tzw. Ustawy Odorowej przygotowanej przez Ministerstwo Środowiska. Według branży rolniczej takie zapisy są sprzeczne z deklarowaną przez rząd chęcią odbudowy trzody chlewnej, a dodatkowe kontrowersje powoduje wyłączenie z projektu ustawy składowisk śmieci, wytwórni cementu i zakłady produkujące materiały budowlane, które także są źródłem odoru. Problem dotyka również kwestii etycznych i odpowiedzialności konsumentów, co pokazują debaty wokół tzw. Ustawy Futerkowej (zakazującej m.in. hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego).

Hodowla krów w Tymowej, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Państwowe Gospodarstwo Rolne (PGR)

Państwowe gospodarstwa stały się projektem politycznym realizowanym w celu podporządkowania wsi nowym warunkom ekonomicznym i ustrojowym w PRL. Prefabrykacja i typizacja budownictwa (poprzez opracowywanie powtarzalnych projektów i sposobów ich implementacji) pozwalała na szybkie wdrożenie planów, czego efektem była ujednolicona zabudowa na terenie całej Polski. Proces ten wpisuje się w szerszy projekt homogenizacji społecznej i przestrzennej po II wojnie światowej. PGR-y podkreślały swoją odrębność poprzez układ urbanistyczny (uniezależnienie od drogi jako rdzenia siedliska), funkcjonalny (rozdzielenie produkcji, zamieszkania — reprodukcji oraz administracji) i społeczny (nowy rodzaj zatrudnienia w rolnictwie — praca na etat, ubezpieczenia dla rolników, dostęp do opieki zdrowotnej oraz organizacja życia kulturalnego).

Budynek mieszkalny w dawnym PGR, Meszno, woj. opolskie, 2019. Fot. Wojciech Mazan

Wieże radiowo-telewizyjne

Analiza map zasięgów poszczególnych stacji radiowych czy telewizyjnych pozwala dostrzec zjawisko wykluczenia medialnego mieszkańców polskiej wsi, polegające na ograniczonym dostępie do stacji publicznych i komercyjnych. Rozproszenie mieszkańców poza miastami (około 40% całej populacji kraju) powoduje, że mają oni dostęp tylko do głównych mediów, a niekiedy jedynie do nadawców publicznych. Wpływa to negatywnie na pluralizm medialny terytorium wiejskiego, które staje się adresatem przekazu propagandowego płynącego z jednego ośrodka.

Widok na Przerzeczyn-Zdrój i okoliczne pola. Gmina Niemcza, woj. dolnośląskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Transport indywidualny

Od lat dziewięćdziesiątych samochód jest nieodłącznym atrybutem klasy średniej. Tym samym garaż stał się integralną częścią współczesnego domu na wsi (niekiedy zajmuje prawie połowę powierzchni zabudowy), a jego wyraźna, często podkreślona forma dominuje w rzucie parteru, niejednokrotnie jest też głównym wejściem. Pozycja garażu względem wjazdu determinuje usytuowanie budynku na działce, podporządkowując funkcjonalności samochodu wygodę mieszkańców. W ten sposób auto zyskało status członka rodziny — można powiedzieć, że najważniejszego, skoro przysługuje mu największy pokój.

Biznes lokalny

Na terenach wiejskich jest prowadzona wszelkiego rodzaju pozarolnicza działalność gospodarcza (z 3 milionów podmiotów gospodarczych zarejestrowanych w Polsce około 700 tysięcy ma swoje siedziby w gminach wiejskich). Dzięki przedsiębiorczości i kreatywności mieszkańców wsi znajdziemy tam wszelkiego rodzaju zakłady pracy — od zmodernizowanych warsztatów rzemieślniczych po szeroko pojęty sektor IT. Dzisiaj, w czasach globalnego dostępu do internetu i nieograniczonych możliwości spedycyjnych, przedsiębiorstwa z siedzibami na obszarach wiejskich mogą zyskać globalny zasięg, a jednocześnie przyczyniają się do aktywizowania regionu — poprzez modernizację infrastruktury, wspieranie przedsięwzięć kulturalnych czy tworzenie miejsc pracy poza rolnictwem.

Przedsiębiorstwo oferujące bogatą ofertę nagrobków granitowych w Przerzeczynie–Zdroju, woj. dolnośląskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Stacja benzynowa

Stacje benzynowe, niezbędne dla funkcjonowania komunikacji samochodowej, na obszarach wiejskich pełnią dodatkowe funkcje. Czynne do późnych godzin nocnych, oferują ciepłe posiłki i napoje, miejsce parkingowe i zadaszenie w razie niepogody, dzięki czemu stają się miejscem spotkań dla młodzieży. Umiejscowione najczęściej na terenie niezabudowanym, między wioskami, dają odwiedzającym iluzję anonimowości.

Stacja benzynowa w Uściu Solnym, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Składowanie śmieci

Nieefektywna polityka państwa w zakresie recyklingu i utylizacji odpadów komunalnych powoduje, że głównym sposobem ich zagospodarowania jest składowanie (ponad 80%), a depozytorem stały się obszary wiejskie (chociaż przeciętny mieszkaniec wsi produkuje o 40% mniej odpadów niż mieszkaniec miasta). Pomimo statystycznego zmniejszania się powierzchni wysypisk śmieci problem staje się coraz poważniejszy — zwiększona konsumpcja i wzrastające opłaty za odpady skutkują powstawaniem nielegalnych wysypisk, które często są celowo podpalane, co zanieczyszcza większe terytorium. Jednak niewielkie wspólnoty wiejskie mają potencjał tworzenia zamkniętych obiegów, w których odpady są poddawane ciągłemu recyklingowi.

Składowisko odpadów w Białężynie, woj. wielkopolskie, 2020. Fot. Wojciech Mazan.

Okno

Okno i ogrodzenie domu na wsi są ze sobą powiązane. Pierwotnie małe okna, mające zapewniać minimalny kontakt wnętrza z zewnętrzem (mniejsze straty ciepła zimą), dawały poczucie intymności i bezpieczeństwa w pomieszczeniach mieszkalnych. Współczesne horyzontalne okna tarasowe rozmywają granicę salonu i ogrodu, eksponują życie mieszkańców. Wymusiło to ewolucję ogrodzenia, które z niewielkiego płotu przekształciło się w mury wywołujące niekiedy więzienne skojarzenia. Chroniąc swoją prywatność, właściciele tworzą wyizolowane enklawy wewnątrz wsi i zwiększają dystans społeczny.

Bronisława w kuchni letniej. Komarów-Osada, woj. lubelskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Grodzenie

Ogradzanie ziemi rozpoczęło się po przejściu człowieka z koczowniczego trybu życia na osiadły — wraz z koncepcją własności i potrzebą zaznaczenia swojego terytorium. Współczesne grodzenie się nowych osiedli, wyłączające ze wspólnego użytkowania drogi i infrastrukturę społeczną (np. place zabaw), powoduje rozpad tradycyjnego siedliska i izolację napływowej ludności. Co więcej, negowanie potrzeby inwestycji w przestrzenie wspólne skutkuje zanikiem więzi sąsiedzkich społeczności wiejskich i lokalnej przedsiębiorczości.

Ogrodzony dom w Bukówce, woj. świętokrzyskie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Ławeczka

Ławka ustawiona przy płocie, po stronie publicznej, służy jako miejsce socjalizacji mieszkańców wsi. Staje się miejscem wymiany myśli i ścierania się poglądów na temat procesów modernizacji. Przemiany przestrzenne wsi w latach 1989–2020 są niejednoznacznie odbierane przez mieszkańców tych obszarów. Dużo słabsza niż w miastach dynamika zmian leży u podstaw przekonania, że wieś nie jest beneficjentem rozwoju gospodarczego. Centralizacja życia gospodarczego kraju i marginalizacja strefy usług publicznych prowadzą do poczucia wykluczenia oraz polaryzacji opinii w kwestii modernizacji wśród osób mieszkających na wsi. Jednak modernizacja dotyczy także samych ławek. Ich stopniowe znikanie, w efekcie przebudowy chodników i ogrodzeń, można interpretować jako symbol rozpadu więzi sąsiedzkich i dezintegracji społecznej obszarów wiejskich.

Ławka przed domem w Brzuzie, woj. mazowieckie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Dach

Dach w budownictwie domów ma duże znaczenie kulturowe; stał się elementem „rewolucji konserwatywnej” w polskiej architekturze w latach osiemdziesiątych, będącej reakcją na globalny modernizm. Po okresie standaryzacji i redukcji zabudowy mieszkaniowej, która materializowała się w domach „kostkach”, wraz z odwilżą polityczną nadeszła również ta estetyczna. Wydano wtedy pierwsze zbiory projektów typowych domów o skośnych dachach, odpowiadających oczekiwaniom klientów. Kulturowo taki dach odwołuje się do archetypu domu obecnego w przestrzeni w postaci „dworu polskiego”, do którego nawiązywały nawet projekty wiejskich chat z początków XX wieku.

Różne rodzaje dachów, Wola Zagojska Dolna, woj. świętokrzyskie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Infrastruktura socjalna

Charakterystyczną cechą wielu obiektów pożytku społecznego na wsiach jest ich wielofunkcyjność, co przejawia się dodawaniem do pierwotnej usługi funkcji kulturalnej, socjalnej lub sportowej. W ten sposób jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, poza reprezentacją wsi na uroczystościach, aktywizują sportowo mieszkańców, a remizy użytkowane są także jako świetlice. Podobnie w przypadku sieci Gminnych Spółdzielni, które zostały powołane po II wojnie światowej do obsługi handlu, zajmowały się prowadzeniem sklepów i restauracji, a także organizowaniem domów kultury i Ludowych Zespołów Sportowych. Istotną rolę w organizacji życia kulturalnego odgrywają również szkoły oraz wspólnoty religijne.

Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej we Wróblinie, woj. opolskie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Koła Gospodyń Wiejskich

Powstałe w latach sześćdziesiątych XIX wieku jako forma oddolnej samoorganizacji społecznej Koła Gospodyń Wiejskich paradoksalnie przeżywały rozkwit w czasach scentralizowanej władzy komunistycznej w PRL (ponad 35 tysięcy Kół w latach 80. XX wieku). Były one nośnikiem postępu, emancypacji i pomocy dla rodzin na wsi (organizacja żłobków, dystrybucja trudno dostępnych dóbr). Dzisiejsze odwoływanie się Kół do tradycji ma dwa aspekty: z jednej strony podtrzymują one samą ideę organizacji zrzeszającej kobiety, z drugiej strony — podejmują aktywności mające na celu rekonstrukcję (lub stworzenie) zwyczajów charakterystycznych dla wsi (obrzędy, stroje regionalne, kulinaria).

Stół zastawiony polskimi daniami, gmina Lublin, woj. lubelskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Przestrzeń publiczna

Formowanie się przestrzeni wspólnej we wsi wiąże się z historią osady. Zwarta zabudowa otaczała obszar (droga, plac), który z jednej strony, pełnił funkcje komunikacyjną (dojście do zagród) i gospodarczą (schronienie dla bydła), z drugiej strony — wyznaczał miejsce kontaktów i wydarzeń społecznych. Funkcję publiczną często podkreślał budynek kościoła znajdujący się pośrodku wsi czy ławki umieszczone wzdłuż płotów zagród oraz drzewa i ogródki kwietne. Proces zanikania przestrzeni publicznej, obserwowany zwłaszcza w zabudowie ulicowej, jest związany z rozpraszaniem się układu wsi. W rezultacie brakuje jasno zdefiniowanego centrum osady, które skupiałoby funkcje usługowe i administracyjne oraz umożliwiało socjalizację mieszkańców.

Centrum Szumina, województwo mazowieckie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas

Korytarze ekologiczne

Korytarze ekologiczne tworzą skomplikowaną sieć naturalnej infrastruktury, niezbędnej dla przetrwania dzikich zwierząt (podobnie jak infrastruktury technicznej dla współczesnego człowieka). Łączą one wydzielone wyspy obszarów chronionych terytorium wiejskiego, umożliwiając przemieszczanie i wymianę gatunkową pomiędzy nimi. Zrozumienie istoty korytarzy pozwala na ustanowienie priorytetów w sytuacji ich kolizji z infrastrukturą ludzką oraz prowadzi do likwidacji barier ekologicznych, co świadczy o dojrzałości demokratycznego społeczeństwa.

Przejście dla zwierząt nad autostradą, Jasień, woj. lubuskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Oczka wodne

Antropopresja i zmiany klimatu stanowią duże zagrożenie dla stosunków wodnych w Polsce, której zasoby wodne należą do najmniejszych w Europie. Polska wieś, poddawana procesom urbanizacyjnym i modernizacji oraz rozbudowy infrastruktury, jest niemal pozbawiona małej retencji polegającej na zapobieganiu odpływowi wód opadowych i ich powolnym rozsączaniu. Realizacja programów wsparcia budowy zbiorników retencyjnych powinna stać się priorytetem w przeciwdziałaniu nasilającym się suszom, które dotykają ponad 80% gmin i powodują duże straty w produkcji żywności oraz zanikanie wodnych ekosystemów (wysychanie jezior, bagien i torfowisk).

Oczko wodne w ogrodzie, Rudy-Rysie, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Domy do 35 m2

Zmiany w prawie budowlanym (art. 29) wprowadzone w czerwcu 2015 roku wyłączyły z obowiązku posiadania pozwolenia na budowę m.in. wolnostojące parterowe budynki rekreacji indywidualnej, rozumiane jako budynki przeznaczone do okresowego wypoczynku, o powierzchni zabudowy do 35 m2. Innymi słowy, realizacja domu do 35 m2 nie wymaga zaangażowania architekta, konstruktora, instalatora czy elektryka. Tym samym inwestor staje się projektantem, to on decyduje o formie budynku, materiałach czy lokalizacji. Budynki tego typu powstają najczęściej na obszarach oddalonych od innych zabudowań, co ma zapewnić użytkownikom upragniony spokój, a w efekcie przyczynia się do postępującej fragmentaryzacji zabudowy na obszarach wiejskich. Zjawisko to dotyczy dwóch grup użytkowników: tych którzy traktują dom 35-metrowy jako miejsce wypoczynku, i tych, którzy zamieszkują go przez cały rok. O ile w przypadku pierwszej grupy są to inwestycje o większym budżecie, o tyle w przypadku drugiej większość to realizacje o ograniczonym finansowaniu.

Domek w Boruczy, woj. mazowieckie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Las

W wyniku nacjonalizacji (1944) większość obszarów leśnych (ok. 80%) pozostaje we władaniu państwa. Są one uważane za dobro wspólne pod zarządem Lasów Państwowych. Dostęp do dóbr jest jednak limitowany — monopol i koncesje dotyczą wyrębu drewna oraz polowania na dzikie zwierzęta, natomiast płody leśne (owoce, grzyby itd.) są niekoncesjonowane. Państwo odgrywa tu rolę mechanizmu zapobiegającemu zakłóceniu biologicznej reprodukcji użytków leśnych, podobnie jak czyniły to wspólnoty pierwotne.

Las pod Kleszczowem, woj. łódzkie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Zagroda wiejska

Układ funkcjonalny zagród wiejskich opiera się na tradycyjnych wzorcach (twórcy opracowań modernizujących polską wieś na przełomie XIX i XX wieku odwoływali się do układów folwarków), jednak korzeni takiego schematu można doszukiwać się w modelach klasztorów, gdzie centralny dziedziniec pełnił funkcję produkcyjną (uprawa ziół), natomiast ogrody i pola uprawne były usytuowane wokół niego. W przypadku zagrody polskiej budynki nie tworzą zwartej zabudowy, a jedynie flankują rozciągnięty prostokąt podwórza, przez które mamy dostęp do poszczególnych funkcji — domu, obory, stodoły.
Połączenie miejsca zamieszkania i pracy w jeden zespół funkcjonalny wynika do pewnego stopnia z charakteru rolnictwa indywidualnego, gdzie nie ma ścisłego rozgraniczenia pomiędzy czasem pracy i odpoczynku (jak miało to miejsce w PGR-ach, w których praca najemna wprowadziła zmianowy i normatywny czas pracy).

Zagroda w Krzyżanowicach Dolnych, woj. świętokrzyskie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Bocianie gniazdo

Bociani dom zamieszkiwany sezonowo jest znakiem zmian pór roku i rytmów w naturze. Dawniej gniazdo (ulokowane na dachu lub słupie) było uważane za przynoszące szczęście i dobrobyt, gospodarze dbali o nie tak, aby było co roku zamieszkiwane. Dzisiaj nierzadko postrzegane jest jako problem i dodatkowy obowiązek, co powoduje, że odnawianie i przenoszenie gniazd leży w gestii gminy.

Bocianie gniazdo na słupie elektrycznym we wsi Łęki, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Granice wsi

Brak jednolitej metody określania udziału obszarów wiejskich w powierzchni kraju skutkuje m.in. różnicami w interpretacji danych dotyczących krajów Unii Europejskiej. Kryterium gęstości zaludnienia stosowane zarówno przez polski Główny Urząd Statystyczny (GUS), jak i OECD czy EUROSTAT, wydaje się niewystarczające — nie uwzględnia charakteru zabudowy, powiązań funkcjonalnych i społecznych oraz struktury zatrudnienia, które wpływają na odbiór przestrzeni jako „wiejskiej” lub „miejskiej”. Ponadto dychotomiczna klasyfikacja miasto–wieś prowadzi do uznawania za obszar wiejski wszystkiego, co nie jest miastem, z pominięciem różnorodności kulturowej i przyrodniczej terytorium, i wyznaczania sztywnych granic tam, gdzie w rzeczywistości są one rozmyte i zniuansowane.

Widok ze skarpy zwanej „Stasin Everest” w stronę Lublina. Stasin, woj. lubelskie, 2020. Fot. Wiktoria Wojciechowska.

Kapliczki

W religijności wiejskiej ważną rolę odgrywa wiara w objawienia i elementy magiczne związane ze środowiskiem naturalnym. Stanowiła ona motywację do budowy małych form sakralnych — kapliczek — na skrzyżowaniach dróg czy w miejscach zdarzeń istotnych dla lokalnej społeczności. Ich wyraz architektoniczny wynikał bezpośrednio z poczucia estetyki budowniczego — najczęściej mieszkańca wsi — i lokalnych uwarunkowań. W ten sposób kapliczki stały się nośnikami warsztatu rzemiosła ludowego czy też zapisem sztuki naiwnej.

Kapliczka św. Wojciecha i św. Elżbiety w Borzęcinie, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Folwark

Historia polskiej wsi może być rozpatrywana jako historia wewnętrznej kolonizacji ludności, obejmująca — jak w przypadku kolonii zamorskich — opresję ekonomiczną, wyzysk pracy, poddaństwo, a nawet niewolnictwo. System postfeudalny na ziemiach polskich wykształcił wielkoobszarowe gospodarstwa rolne będące własnością szlachty, które kompensowały swoje straty (ponoszone ze względu na spekulacyjne wartości sprzedaży płodów rolnych na rynki zachodnie), pogarszając sytuację pracujących w nich chłopów (na przykład prawo zakazujące opuszczania wsi bez zgody jej właściciela de facto zalegalizowało niewolnictwo). Folwarki dzięki niemal darmowej sile roboczej stały się podstawą siły ekonomicznej wyższych klas społeczeństwa. Ich istnienie zakończyła ustawa rolna z 1945 roku, która znacjonalizowała i częściowo rozparcelowała wszystkie majątki.

Folwark w Objezierzu (dawne zakłady produkcyjne z wieżą ciśnień), woj. wielkopolskie, 2020. Fot. Wojciech Mazan.

Ziemia na sprzedaż

Utowarowienie ziemi w momencie przejścia na gospodarkę wolnorynkową spowodowało wzrost jej wartości oraz przekształcenie w instrument spekulacji finansowych. Likwidacja Państwowych Gospodarstw Rolnych w latach 1991–1993 rozpoczęła proces prywatyzacji majątku publicznego (określany jako „zwrot majątków znacjonalizowanych nielegalnie po II wojnie światowej Kościołowi oraz właścicielom ziemskim”). Jednak duża ilość ziemi wciąż pozostająca pod zarządem państwowej agencji (2,1 milionów hektarów, czyli prawie dwa razy tyle co powierzchnia rolna Holandii) każe stawiać pytania o nową strategię wykorzystania tego potencjału — czy to na cele produkcji rolnej (plany polityczne powołania nowych prywatno-państwowych gospodarstw rolnych), czy realizację postulatów środowiskowych (zalesianie kraju).

Suburbanizacja

Rozrastające się wokół miast osady w większości nie spełniły oczekiwań. Budowane bez infrastruktury socjalnej (żłobki, przedszkola, szkoły, domy kultury, świetlice) i często technicznej (brak transportu publicznego, chodników, utwardzonych dróg), stanowią wyspy odizolowane od istniejących już wsi, a także struktury nieintegrujące się wewnętrznie (wysokie płoty, brak przestrzeni wspólnych).

Dom jednorodzinny w Starej Hucie-Koszarach, woj. świętokrzyskie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Urbanistyka łanowa

Nadanie ziemi rolnej wartości inwestycyjnej po 1989 roku zbiegło się z próżnią planistyczną, którą wypełniły inwestycje deweloperskie powstające na podstawie tzw. warunków zabudowy (Decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu), czyli jednorazowo wydawanych decyzji urzędowych. Praktyka ta doprowadziła do powstawania zespołów mieszkaniowych (najczęściej domów jednorodzinnych bądź szeregowych) zajmujących wąski pas działki, której kształt i wielkość były wyłącznie efektem administracyjnych decyzji związanych z użytkowaniem ziemi uprawnej, a nie projektu urbanistycznego. Łany zabudowy nie komunikują się wzajemnie, tworząc ogrodzone i wydzielone z kontekstu wyspy, które powielają infrastrukturę drogową i techniczną.

Domy szeregowe pośrodku pól, Głubczyce, woj. opolskie, 2020. Fot. Michał Sierakowski.

Internet

Koszty związane z dostępem do sieci internetowej oraz brak infrastruktury są głównymi powodami wykluczenia cyfrowego ośrodków wiejskich. Niski odsetek mieszkańców wsi korzystających z internetu (40% w porównaniu do około 65% mieszkańców dużych miast) oznacza ograniczenie możliwości pozyskiwania informacji, rozwoju zawodowego oraz udoskonalenia przedsiębiorstwa czy prowadzenia zdalnej edukacji, a tym samym obniżenie produktywności i efektywności wykorzystania środków. Paradoksalnie, jednym z pozytywnych skutków mniejszej aktywności w sieci mogą być bardziej intensywne relacje mieszkańców w rzeczywistości (przejawia się to np. w wykorzystaniu internetu do komunikacji — na wsi deklaruje to około 50% użytkowników, w dużych miastach ponad 80%).

Wieża komunikacyjna w Tymowej, woj. małopolskie, 2020. Fot. Patrycja Wojtas.

Tłoka

Przed XX-wieczną modernizacją wsi relacje między jej mieszkańcami były wzmacniane przez tradycyjne rytuały związane z pracą. Jednym z nich była tzw. tłoka, czyli obyczaj pomocy sąsiedzkiej praktykowany od przynajmniej kilku wieków. Gospodarze zwoływali sąsiadów do pracy przy zbiorach plonów, budowie obiektów bądź przygotowaniu materiałów na budowę, jak rąbanie drewna i jego przenoszenie. Na zakończenie pracy gospodarz zapraszał na wspólny posiłek, która zwyczajowo kończył się zabawą. Dzisiaj słowo „tłoka” traci pierwotne znaczenie, cześciej odnosi się do kulturalnej aktywności mieszkańców, niekoniecznie do pracy. Być może wpłynął na to projekt Państwowych Gospodarstw Rolnych, który narzucił nowy model organizacji życia i pracy na wsi i spowodował, że tradycyjne praktyki odchodzą w przeszłość.

PROLOG +1, kuratorzy Polskiego Pawilonu dziękują dziękują Alexandrowi Erikssonowi Furunesowi oraz Sudarowi V. Khadka Jr., kuratorom Pawilonu Filipin za podzielenie się konceptem tłoki. Słowo to, odzwierciedlające naturę współpracy i pomocy dla wspólnego dobra, ma swoje odpowiedniki w wielu kulturach. Pawilon Filipin odkrywa sposoby w jakie modele wspólnotowej aktywności wpływają na praktykę architektoniczną. Wystawa zatytułowana Structures of Mutual Support prezentuje ponad 19 przykładów z całego świata oraz budynek wykonany tradycją bayanihan ze społecznością z Filipin.

Wspólnotowe zbiory truskawek, powiat garwoliński, woj. mazowieckie, 1973. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

Strona

Strona Trouble in Paradise towarzyszy wystawie pod tym samym tytułem w Pawilonie Polskim na Biennale Architektury 2021.

Zdjęcia Intro: Paweł Sarzec (1-3), Michał Sierakowski (4-10).

Panorama polskiej wsi: Jan Domicz (kolaż), Michał Sierakowski (zdjęcia, kolaż), Paweł Starzec (zdjęcia), PROLOG +1 (koncepcja).

Zdjęcia Glosariusza: Michał Sierakowski, Paweł Starzec, Wiktoria Wojciechowska, Patrycja Wojtas, PROLOG +1.

Teksty: PROLOG +1.

Sześć projektów dla wsi: Atelier Fanelsa, GUBAHÁMORI + Filip + László Demeter, KOSMOS Architects, Rural Office for Architecture, RZUT, Traumnovelle. Zdjecia makiet: Michał Matejko, filmy makiet: Michał Sierakowski.

Appendix zdjęcia i montaż: Michał Sierakowski.

Projekt strony Trouble in Paradise: Kuba Maria Mazurkiewicz (zespół wespół).
Kodowanie: 8080.studio.